piątek, 7 lipca 2017

Hakuba, Minakami


in Hakuba the Lights are Shining 



Few long kilometers of wide and empty road next to the river - perfect for cruising down..



Panorama view from the top of Blue Bird Hill. Thank You Blue Bird Guide for showing a way.


MINAKAMI GHOST TOWN 

Minakami- miasto położone 3 h drogi od Tokio. Minakami miało swoje lata świetłości kilka lat świetlnych temu. Aktualnie okazało się miastem duchów. Kilka dobrych lat temu miasteczko zostało odkryte, wybudowano tu wielkie hotele, apartamentowce, centrum. Wciąż googlując zdjęcia wyglądają przeuroczo. Po raz kolejny się przekonałam, że nie ma co sprawdzać co czeka za rogiem, bo życie lubi płatać figle. Kiedyś Japończycy przyjeżdżali tu na wczasy bycząc się w hotelach,. Teraz kiedy samochody są szybsze, dróg jest więcej - jest to dzienna wycieczka, więc nikt tu na noc już nie zostaje. Został tyko rafting i miasto duchów.


We've started to live in this little house.


Just next to this Zinniya.


Tone River. 
Rzeka - z którą chcąc nie chcąc musiałam się zaprzyjaźnić na każdy możliwy sposób.


Taka Banda!


Sometimes Rafting
Sometimes Hiking


This is how we spent everyday for one whole month.








Rafting okazał się być wcale nie taki łatwy. "Not too easy, but not too extreme" - jak to zostało mi wcześniej opisane. Ja - dziewczyna, umiejąca się co najwyżej przedstawić po japońsku do tego biała - wylądowałam w męskim świecie raftingu i kanioningu. Przez miesiąc codziennie trenowaliśmy by zostać RAFTING GUIDEM. Rafting, HydroSpeed, wspinaczka, canyoning, nocne spacery po rzekach, plątanie - rozplątywanie węzłów. Czasem było dość extreme.



Momigi Leaf


Shashinka


Ume Plum will became sweet Plum Wine


DaikiSun



and now we need to finish this Banana Pancake Life and move on...on the ferry -
looking for some happiness on Hokkaido 💚





Malwy dla mojej Mamy


Gemnai Body Cleaning Training
- brown rice
- black sesame
- salt
- black tea

3 days done 



Jumping to the end of the Hokkaido






Iwanaii Matzuri - Japanese Festival 


Kawaii



Camping Time
Shikotzku Lake






Training for extreme rafting





SetsuoSan Farm 
Thank You so much for feeding us with delicious fruits and veggies


Picking up sweet Rasberries




Camping in Karibetsu







poniedziałek, 3 lipca 2017

Polando - this is spring@colorful autumn


Oto Michał Daniel - Daniel Michał mój najlepszy brat na świecie!!!
Dzięki niemu uzyskałam nawet nowe imię: Siostra Daniela.
.


  Wesoły Wtorek !! z Bobem i Rybkami!
okazał się najśmieszniejszym cyklicznym Wesołym Wtorkiem - może dlatego, że odbył się tylko raz.
😍😎😜😅


Dziękuję za Grupowe Zdjęcie.
W tle za Bobem: Padre, Wotang, Martynę można poznać po arbuzowej skarpetce, Bizzik i Kelmuś :) 
a w jeszcze dalszym tle Daniel pakuje na siłce.


Kolejna wycieczka na Kaspro. Przez tydzień staliśmy się fanatykami wycieczek jednodniowym.  Tym razem spotkało się 7 instruktorów narciarstwa: 
ja, Michał Daniel, Tytus kuzyn i szybki kolega, Capnt Zuu oraz Olo.

 

Kolejna wycieczka jendodniowa. 


Pełnia Wiosny. Wesołych Świąt.


W Wawce u Kokoska i Lilki miałam kocią alergię, 
na szczęście Patsi i Idzik się mną zaopiekowały. Dziękuję :)


Odbyło się też Wesele Marcina Rumuna i Misi. Sto lat!


a za oknem takie kwiotki.



Góry nad polskim morzem.


Tu zawsze jest najpiękniej 

Podczas mojego 5 tygodniowego pobytu w Polsce spotkałam mnóstwo mi bliskich osób. 
Wszystkim życzę powodzenia i spełnienia ✨✨✨




Niestety czas się nie zatrzymuje ⌛...i czas ruszać dalej.

Pełny kolorów reggeaton w naszych Beskidach.
Jesień - to najpiękniejszy czas na spacery górskie.
Kolory zapierają dech w piersiach. 
Tylko w Polsce takie cuda :)

Maciejówka - 852 m .n.p.m.
Stare Wierchy - 968 m n.p.m


zachody..i delikatne chłody...




Babia Góra widziana z Maciejówki.
Babia Góra widziana z Pilska. 


Nowe Krzesła! wow!




Panoramka: Babia, Tatry i jedyny człowiek spotkany na szkalu, ale za to Jaki!


 Zimą freeride między tymi drzewkami jest grą - albo ominiesz albo trafisz ;)


Pełna czillerka na szczycie. Pilsko - 1557  m n.p.m.


Enduro Trails. Bielsko Biała. Kozia Górka.
Najpierw w górę rowerem na 683 m n.p.m., a potem już tylko w dół na pełnej :-)



BB